Jak kupić tablet i nie stracić? Na co zwracać uwagę?

Ekran

W praktycznie każdego rodzaju sprzęcie elektronicznym możemy znaleźć taki element konstrukcji lub oprogramowania, który jest najistotniejszy. W przypadku tabletów dominantą jest wyświetlacz. Ten właśnie komponent, a konkretnie jego rozmiar, dyktuje dalszy charakter urządzenia — wagę, zastosowanie oraz funkcjonalność. I właśnie od ekranu zaczniemy niniejszy poradnik. Musimy sobie zdać z tego sprawę, że w przeciwieństwie do komputera, gdzie mamy jeszcze klawiaturę i gładzik, w tablecie ekran jest zazwyczaj jedynym i podstawowym elementem umożliwiającym interakcję z urządzeniem. Kiedy więc przychodzi co do czego, potraktujmy go z należytą uwagą.

Rozmiar

Obecnie w sprzedaży dominują trzy podstawowe wielkości wyświetlaczy – 10, 8 i 7 cali, ale spotkamy się z nieznacznie mniejszymi lub większymi matrycami. Nie zabraknie więc propozycji dochodzących wielkością do 12 i nawet 13 cali, a wśród mniejszych modeli znajdziemy też i takie, które mają po 9,7 lub 7,85 cala. Dlaczego tak jest? Otóż, jak już wcześniej wspomniałem, rozmiar matrycy dyktuje zastosowanie tabletu. Większe modele (13″ – 10″) lepiej sprawdzają się podczas pracy na dokumentach PDF, gdzie raz sformatowana czcionka nie może być już przez nas zmieniana. Pozwalają na wygodniejsze czytanie takich dokumentów, ponieważ nie jesteśmy skazani na ciągłe przybliżanie i oddalanie poszczególnych fragmentów tekstu. Także multimedia korzystają na większym ekranie — lepiej prezentują się filmy, strony w widoku komputerowym wyświetla się prawie tak, jak na komputerze, a nawigowanie po Internecie i systemie tabletu jest wygodne.

Mniejsze wyświetlacze, których wielkość nie przekracza 8 cali, mają charakter uniwersalny. Poniekąd powielają one zalety pokaźniejszych odpowiedników, a przy tym pozwalają na zamknięcie całości w bardziej mobilnym opakowaniu — lżejszym i poręczniejszym. Tablet wyposażony w takiej wielkości ekran dobrze spisuje się jako czytnik e-booków, magazyn zdjęć i filmów z wakacji, a także jako mini-komputer do przeglądnięcia wiadomości w Internecie podczas codziennych dojazdów do pracy lub szkoły. Podobnie jest z tabletami „7-calowymi”. Oba wspomniane właśnie warianty są przyjaźniejsze graczom mobilnym, ponieważ taki tablet wygodniej się trzyma w rękach. Oba również są lepsze podczas korzystania z komunikatorów internetowych. Lecz nie łudźmy się, że tablet pozwoli nam na pisanie dłuższych tekstów poza domem. Istnieje stalowa zasada — tablet bez klawiatury fizycznej służy do konsumpcji treści, nie jej generowania. I wielu, którzy już próbowali ją złamać teraz pewnie się ze mną zgodzi.

Ekran jest jednym z najważniejszych podzespołów tabletu i powinien być traktowany nadrzędnie.

Skoro już określiliśmy dostępne opcje, pora zdecydować, który wariant jest dla nas najbardziej optymalny. Z doświadczenia wiem, że tablety wyposażone w matryce większe, niż 10,1″ lepiej sprawdzają się w domowym zaciszu. O ile „dziesięciocalówkę” zmieścimy jeszcze w torbie lub plecaku, o tyle z większymi modelami będzie nam już trudniej. Jeśli zatem szukasz rozwiązania bardziej do domu — rodzinnych seansów filmowych lub zastępczego rozwiązania dla laptopa, śmiało sięgnij po nawet tablet z 12,2″ i 13″ ekranem. Rozczaruję tutaj wszystkich tych, którzy sądzą, że większe tablety będą umożliwiały szybsze tworzenie notatek przy pomocy rysika. Jak do tej pory nie spotkałem się jeszcze z żadnym modelem, który mógłby zastąpić tradycyjną metodę pisania długopisem w zeszycie.

Wariant wyposażony w ekran 10,1 – 9,7″ można nazwać następcą niegdyś popularnych netbooków i śmiało po niego sięgnijcie, jeśli oprócz filmów będziecie przeglądać różnego formatu dokumenty (tekstowe, prezentacje, etc.). Natomiast w większości przypadków optymalne będą tablety z ekranem 7,85 – 8,4-calowym. Sprawdzają się one w większości powierzonych zadań. Z kolei model z ekranem 7-calowym dedykuję tym, którzy traktują tablet jako konsolę do gier lub alternatywę dla czytników z ekranami e-ink.

Proporcje ekranu i rozdzielczość

Nie zapominajmy też, że istnieją różne proporcje ekranu, w tym najpopularniejszymi są 4:3 i 16:9. Ten pierwszy, odznacza się kształtem wyprofilowanym pod czytanie książek i stron internetowych w trybie portretowym, ten drugi jest lepszy do oglądania filmów i korzystania z tabletu w trybie portretowym. Jeśli jesteś e-bookowym molem, przepadasz za czytaniem komiksów, a tablet posłuży ci także do przeglądania dokumentów, lepiej będzie sięgnąć po model z ekranem o proporcjach 4:3 (dostępne przekątne 9,7″ i 7,9″). Tych jednakże nie jest dużo, więc musisz się liczyć z mniejszym wyborem.

Jeśli jesteśmy już pewni co do tego, jakiej wielkości ekran jest nam potrzebny omówmy kolejny cechę tego komponentu — rozdzielczość. Jest ona szalenie ważnym kryterium, którego nie powinniśmy bagatelizować. Rozdzielczość ekranu to w dużym uproszczeniu ilość pikseli wyświetlanego przez wyświetlacz obrazu i jest wartością niepodyktowaną wielkością matrycy.

W praktyce znaczy to tyle, że zarówno 10,1-calowy ekran, jak i 7-calowy mogą posiadać taką samą rozdzielczość. W takim przypadku wyświetlacze będą się różnić współczynnikiem zagęszczenia pikseli (w skrócie PPI), czyli ilością danych punktów obrazu przypadających na cal wyświetlacza. To z kolei wpływa na szczegółowość i wyrazistość wyświetlanego obrazu. Od pewnego czasu współczynnik ten został na stałe włączony do podawanych specyfikacji telefonów i tabletów.

Z logicznego punktu widzenia powinniśmy więc decydować się na modele tabletów, gdzie ów współczynnik jest największy. Nawet jeśli na początku będziemy potrafili przymknąć oko na niską rozdzielczość ekranu, to z czasem widoczne poszczególne piksele zaczną nas irytować. Nie chodzi tutaj nawet o warstwę graficzną wyświetlanej na tablecie treści, lecz o tekstową. Na ekranie o większym zagęszczeniu pikseli czcionki są wyraźnie gładsze, co sprawia, że czytanie jest przyjemniejsze i mniej męczy oczy. Skąd więc wiedzieć, że dany ekran posiada odpowiednią rozdzielczość?

Nawet jeśli na początku będziemy potrafili przymknąć oko na niską rozdzielczość ekranu, to z czasem widoczne poszczególne piksele zaczną nas irytować.

Trudno jednoznacznie określić, jak wysoki współczynnik PPI można uznać za prawidłowy. Chociaż doświadczenie podpowiada mi, że wartość oscylująca w okolicach 300 PPI daje już miły dla oka obraz, to testując pobieżnie sprzęt w sklepie nie będziemy w stanie zdeterminować z jakim konkretnie zagęszczeniem pikseli się spotykamy. Warto więc przyjąć pewne granice, poniżej których ekrany o konkretnych rozmiarach nie powinny schodzić.

Technologia matrycy i jej podświetlenie

Nie bez znaczenia jest technologia zastosowanej matrycy, lecz w dobie dzisiejszego postępu nie jest to już temat tak głęboki, jak miało to miejsce jeszcze 2–3 lat temu. Obecnie popularne są ekrany IPS (ang. In-plane Switching) reprodukujące obraz w ładnej palecie barw i z szerokimi kątami widzenia. Muszę jednak przestrzec przed tabletami, których cena schodzi poniżej 350 zł. W ich przypadku zdarza się, że producent wykorzystał ekran TN, który przegrał z konkurencją ze względu na rażące wady. Takie wyświetlacze produkują obraz niskiej jakości, męczą wzrok i cokolwiek wyświetlone na takim ekranie wygląda po prostu źle. Pamiętajmy, że tablety są sprzętem nastawionym na mobilność, dlatego ekran oferujący szerokie kąty widzenia jest gwarancją komfortu użytku w każdej sytuacji.

Pozostało nam jeszcze do omówienia podświetlenie matrycy, ale to akurat wymaga specjalistycznej aparatury. Z tego względu nie ma większego sensu zagłębiać się w dokładną specyfikę pomiarów i najlepiej samemu sprawdzić podświetlenie w sposób empiryczny. Podczas oglądania tabletu w sklepie, rozjaśnijmy ekran do maksymalnej wartości. Im bardziej światło bijące od tabletu będzie nas razić, tym większa gwarancja zachowania czytelności wyświetlanego obrazu w świetle słonecznym. Warto też sprawdzić podświetlenie minimalne. Powinno być ono bardzo ciemne, aby korzystanie z urządzenia po zmroku było wygodne dla naszych oczu.

Ekran w pigułce: na co zwrócić uwagę?

Spróbuj otworzyć na tablecie jakąś stronę internetową bogatą w tekst, sprawdź wyrazistość czcionek i zdjęć. Przekonaj się, czym musisz przybliżać stronę, aby móc odczytać jej zawartosć. Ustaw maksymalną jasność podświetlenia ekranu — czy jest ono silniejsze od tego, które masz w swoim telefonie? W sklepie, gdzie światło jest znacznie słabsze od słonecznego, powinno nas delikatnie razić. Odchyl tablet na różne boki i sprawdź, czy kolory ulegają zniekształceniu (zwłaszcza w przypadków tabletów kosztujących mniej niż 400 złotych!).